Karnawał w Brazylii jest znany na cały świat. Parada szkól samby na Sambodromie jest największą atrakcją Rio de Janeiro. W Rio podczas karnawału bawią się miliony ludzi, w tym morze turystów. Karnawał po zachodniej stronie kontynentu, w cieniu rozłożystych gór – Andów, w Peru, diametralnie różni się od najsłynniejszego znanego w całym świecie – karnawału w Rio.
Karnawał w Peru nie jest tak widowiskowy. Jednak w Peru – czas karnawału to okres wszechogarniającej zabawy. Nie ma tu szkół samby, które grupują piękne kobiety i smukłych facetów. Karnawał w Peru to stan umysłu. Peruwiańczycy czują karnawał.
Po tej stronie kontynentu karnawał jest rodzajem narodowego festynu, połączonego z religijnymi świętami, z chrześcijańskim uniesieniem. Peruwiańczycy przeżywają karnawał, jako czas zabawy, wiedząc, że ten czas trzeba wykorzystać, ale jednocześnie jest to dla nich czas refleksji. Karnawał łączy się w Peru z głęboką wiarą, z praktykami religijnymi.
Karnawał w Peru – szaleństwo z religią w tle
Właśnie dlatego karnawał w Peru jest tak odmienny od tego w Rio. W Peru karnawał jest wszędzie, nie tylko w stolicy – Limie. Czuć go i słychać. Zabawa ogarnia większość miejscowości Peru. Nie ma tu reguły. Parady są pokazem umiejętności różnych społeczności, które w niej uczestniczą. Biorą w nich udział zarówno dzielnice miast, regiony, narodowości, szkoły. Uczestnicy parad w Peru zachowują się całkiem inaczej, niż w Rio. Czują odpowiedzialność przed społecznością, która wybrała ich do reprezentowania podczas parady. Stąd też wśród uczestników parady bije powaga, dostojność, a uśmiech i spontaniczność jest niezwykle rzadka.
Podczas parady pokazują głównie technikę, a barwność mają ukazać stroje, jakże odmienne od tych z Brazylii. Im korowód bardziej kolorowy, tym lepiej. Stroje dominują z różnych epok, indiańskie, z czasów kolonialnych, z czasów Imperium Inków, z ery postkolonialnej, mody XIX w., zdarzają się też stroje miejscowych społeczności, a nawet postaci z bajek.
Im barwniejszy korowód, ciekawsze atrybuty biorących udział w pokazie, tym większe zyskują uznanie ulicy. Karnawał w Peru jest bardziej ludzki, niż ten w Rio. W pokazie biorą bowiem udział przeciętni ludzie, tacy jak my. Widać tak, jak u normalnych ludzi, wady figury, wygładu: krzywe nogi, nosy, nieproporcjonalne ciała, nie tak, jak w Rio: gdzie dominują tylko szczupłe, wysmukłe, półnagie, kobiety, czy też gibcy mężczyźni. Peruwiańskie miasta bawią się w karnawale w rytmie miejscowej muzyki.
Karnawał w stolicy – w Limie i Cajamarce
W Limie karnawał ma najszerszy oddźwięk. W paradzie prezentują się regiony, społeczności, szkoły z całego kraju. I te tłumy…jak to w stolicy. Czy jest to jednak najlepszy karnawał w Peru? W Peru trudno znaleźć leadera karnawału. Czy jest to Lima? Czy Cajamarca? Czy może Puno? Żaden z nich nie ma wyraźnej przewagi. Ciekawy jest w Cajamarce, z elementami lokalnego szaleństwa, kiedy zabawa przeradza się w regularną bitwę, a jej uczestnicy obrzucają się farbą. Według mnie warto choć raz w życiu przeżyć karnawał w Cajamarce.
Karnawał w Puno
Dla mnie jednak najciekawszy karnawał w Peru, to ten w Puno. Tamtejszy karnawał jest najbardziej unikalnym. Najbardziej indiańskim spośród wszystkich w Peru, gdyż właśnie w Puno występuje podczas parady najwięcej zespołów indiańskich. Początek karnawału w Puno jest związany z świętem religijnym – Virgen de la Candelaria, świętem Matki Boskiej Gromnicznej (2 luty). Dla Puno jest to szczególny dzień, gdyż Virgen de la Candelaria jest patronką miasta. Miasto wówczas jest bardzo zatłoczone. Wydaje się, jakby całe Peru przybyło do Puno na karnawał. Zarówno turyści, jak i backpackersi nie mają szans, ani na hotel, ani na hostel, jeśli nie ma się rezerwacji. Cały okres karnawału w Puno trwa osiem dni i zabawy na ulicach zarówno w dzień, jak i w nocy przeplatane są licznymi uroczystościami kościelnymi.
W żadnym mieście w Peru, czas karnawału, nie jest tak połączony z religijnością, jak w Puno. Po tygodniu zabaw, karnawał w Puno kończy się symbolicznym zwycięstwem dobra nad złem – Diabladą – tańcem La Diablada. Jest to tradycyjny taniec pochodzący z andyjskiego Altiplano, którego Puno jest największym ośrodkiem.
Czas karnawału warto poświęcić na Peru. Nie tylko Rio, ale też Peru zostawia niezapomniane wrażenia z karnawału.
Zapraszamy na film o Bożenarodzeniowej procesji w Limie do sekcji wideo na naszym portalu